„Uważność nie jest trudna, musimy tylko pamiętać, by ją praktykować”. |
Proszenie dzieci, by praktykowały uważność, wymaga wiary. Mogą się pojawić myśli pełne wątpliwości: „Czy będą praktykować też same? Jeśli tak, to czy będą chciały o tym rozmawiać? Czy znajomi będą się z nich śmiać?” Zaufaj praktyce, sobie i przede wszystkim dzieciom. Stwórz przestrzeń do wzrostu, ale nie zmuszaj do niego. Jeśli dzieci nie chcą praktykować samodzielnie, ćwiczcie razem. Kultywujcie uważność w społeczności, zawsze wracając do bogatego źródła własnej praktyki.
Kluczem do zachęcenia do niezależnej praktyki jest sprawienie, by była równocześnie prosta i zabawna. Ostatnio ktoś powiedział: „I tak musisz oddychać i chodzić, czemu więc nie uczynić tego bardziej interesującym”. Oddychamy około trzydzieści tysięcy razy dziennie, więc chyba możemy wziąć chociaż kilka oddechów z uważnością. Jeśli pracujesz z grupą dzieci, pozytywnie może na nie wpłynąć wzajemne wzmacnianie się – dzieci chętnie mówią o swoich doświadczeniach, szczególnie gdy mogą się wyrazić kreatywnie, poprzez sztukę, pisanie czy śpiew. Lubię żartować, że kiedy zadanie domowe polega na nicnierobieniu, to chyba nie może być takie trudne. Elementy mindfulness można też wpleść w codzienne czynności, jak spacerowanie czy jedzenie; warto spróbować przełamywać czynności wykonywane automatycznie, np. myć zęby drugą ręką albo po prostu znaleźć krótkie, proste ćwiczenia, łatwe do włączenia w codzienną rutynę.
Takie czynniki jak doświadczenia dzieci, zdolność koncentracji, preferowany sposób uczenia się czy kondycja psychiczna i fizyczna, wraz z panującą kulturą i warunkami socjalnymi, również wpływają na to, które formy praktyki będą pasować do dziecka.
Wiele krótkich chwil
„Chwila… sama w sobie nie trwa długo, ale to w porządku. Nie musisz próbować jej wydłużyć, raczej ją powtarzać – krótka chwila przeżywana wielokrotnie”. lama Tulku Urgyen Rinpoche, As It Is |
Niekoniecznie codziennie mamy czas na rozwinięte praktyki, ale krótkie ćwiczenia kilka razy dziennie wzmacniają ich efekty. Wiele ćwiczeń opisanych w tym rozdziale świetnie nadaje się do samodzielnego wykonywania przez dzieci. Ich celem jest wykształcenie nawyku nawiązywania kontaktu ze swoim wnętrzem w istotnych lub łatwych do zapamiętania momentach.
POLECAMY
Zainspiruj się codziennością
Wraz z dziećmi wybierzcie jeden lub dwa momenty w ciągu dnia – każdego dnia – albo ustalcie sygnały przypominające o uważności i jedną lub dwie praktyki, które będziecie wtedy wykonywać. To będzie początek.
Kilka lat temu pracowałem z nastolatką Allegrą, która odczuwała ogromny lęk związany ze szkołą. Często nie zjawiała się na pierwszych paru lekcjach z powodu bólu brzucha i lęku – szczególnie kiedy w planie na początku była matematyka. Szukaliśmy sposobu na nauczenie się nawiązywania kontaktu z bieżącą chwilą, sobą i swoim nastrojem, a następnie znajdowanie sposobu na odprężenie w drodze do szkoły na tyle, by dzień był możliwy do przetrwania. Wybraliśmy więc moment do praktyki uważności – drogę do szkoły, a ściślej – mijane przez Allegrę znaki „stop”. To one miały jej przypominać o uważności na własne doświadczenia i spokoju. Praktyka była prosta: przy każdym znaku „stop” miała wykonać praktykę STOP spopularyzowaną przez Elishę Goldsteina.
STOP to bardzo krótkie ćwiczenie,...