Na początku jest wielki zapał, ambitne plany, idealistyczne wyobrażenie własnej roli w miejscu pracy. Mówi się, że „aby się wypalić, trzeba płonąć” – duże zaangażowanie to kluczowy element w procesie wypalenia zawodowego (burnout). Z jednej strony osoby narażone na wypalenie napędza oczekiwanie, że ich wysiłek zostanie doceniony. Z drugiej strony pracodawcy chętnie korzystają z energii ambitnych pracowników, delegując na nich coraz więcej wyzwań. Chcąc sprostać rosnącym oczekiwaniom, ci pracują coraz więcej, zaniedbując inne ważne obszary życia: zdrowie, relacje społeczne, zainteresowania, pasje osobiste. Wraz z psychofizyczną eksploatacją pojawia się frustracja, bezsilność, a nawet uczucie pustki.