Jak odczytać oddech, by lepiej zrozumieć siebie?

Uważność na siebie

W jaki sposób poprawić jakość życia przez uważne oddychanie, opowiada Elżbieta Dudzińska – lekarka i trenerka oddechu, która inspiruje pacjentów do działania na rzecz własnego zdrowia i dobrostanu.

Agnieszka Gruszczyńska: Czym jest oddychanie dla człowieka i dla praktyki uważności?
Elżbieta Dudzińska: Z jednej strony jest narzędziem wykorzystywanym w różnych praktykach duchowych czy w mindfulness jako kotwica zaczepienia uwagi. Z drugiej strony jest to nasza odarta z mistycyzmu najbardziej bazowa funkcja fizjologiczna. I te dwie rzeczy się na siebie nakładają. Musimy wiedzieć, że to, jak oddychamy na co dzień, 24 godziny na dobę, wpływa na nasz dostęp do oddechu jako sposobu większego wglądu, do uspokojenia, do umiejętności nieoceniającego bycia „tu i teraz”. Sposób oddychania przekłada się bowiem na funkcję układu autonomicznego, od której zależy zdolność koncentracji i utrzymania uwagi na czymś, co jest, mówiąc technicznie, bazą mindfulness.

Czy istnieje sposób, w jaki powinniśmy oddychać, żeby to było dla nas optymalne?
Tak, zdecydowanie. Właściwy, prawidłowy oddech spoczynku to jest oddech tylko przez nos (wdech i wydech), język w prawidłowej pozycji przy zamkniętych ustach oparty na podniebieniu. Jest to oddech w tempie i objętości oddechowej dostosowany do potrzeb meta­bolicznych organizmu w danym momencie. Dla absolutnej większości osób w zakresie średnio ośmiu do dwunastu oddechów na minutę, przy których wydychamy około pół litra powietrza. Kolejny atrybut prawidłowego oddychania, bardzo ważny ze względu na mindfulness, to jest oddech przeponowy. Czyli całościowe oddychanie dolną częścią klatki piersiowej, kiedy na całym obwodzie pracuje przepona, nie tylko brzuch. Jeśli ktoś na nas patrzy, czy my sami patrzymy na siebie w spoczynku, nie powinno być żadnych wertykalnych ruchów klatki piersiowej.
Oczywiście prawidłowa praca przepony i dolny całościowy tor oddychania łączą się z postawą, jaką przyjmujemy siedząc, chodząc, stojąc, z nawykami ruchowymi, bo mięśnie oddechowe i posturalne symultanicznie odgrywają wzajemne role. Dlatego każda dysfunkcja oddechowa ma jakieś negatywne przełożenie na postawę – i odwrotnie. Mówię tu o parametrach prawidłowego oddychania u osoby zdrowej. Niewielki procent osób z zaawansowanymi chorobami płuc, z niektórymi chorobami metabolicznymi musi oddychać przez usta, żeby skompensować ogólnoustrojowe patologie, bo przez nos nie zapewni odpowiedniej wymiany gazowej. Podsumowując, wentylacja minutowa dostosowana do potrzeb organizmu w danej sytuacji, praca przepony, oddech przez nos i wpływ tych parametrów na równowagę autonomicznego układu nerwowego są niezwykle ważne. 

Zatrzymajmy się na chwili, kiedy bierzemy oddech. Co dzieje się wtedy w ciele? 
Oddech jest procesem mechanicznym i biochemicznym. Polega na dostarczeniu do komórek tlenu, który ­wykorzystując różne surowce, doprowadza do produkcji energii. Przy tym wytwarzany jest dwutlenek węgla, którego musimy się pozbyć. Warto podkreślić, że jeżeli bierzemy wdech przez nos, załóżmy 500 mililitrów, i oddychamy prawidłowo, to do pęcherzyków płucnych, czyli miejsc, gdzie może zachodzić wymiana i pobór tlenu, dociera tylko 350 mililitrów – 150 mililitrów jest w „przestrzeni martwej”, gdzie nie ma pęcherzyków i nie ma powierzchni wymiany. Dlatego objętość oddechowa ma związek z efektywnością naszego oddychania. 

Jaka jest relacja między oddechem a układem nerwowym?
Układ nerwowy reguluje oddychanie. Jest cała masa różnych parametrów, które organizm musi wziąć pod uwagę, żeby dostosować oddech do sytuacji, do potrzeb, do kompensowania tego, co dzieje się na zewnątrz i wewnątrz organizmu. Chociażby progesteron w drugiej połowie cyklu menstruacyjnego jest silnym stymulatorem oddechowym. Być może niektóre kobiety medytujące zauważają u siebie większe trudności ze skupieniem się właśnie w drugiej połowie cyklu. Szczególnie dotyczy to kobiet, które cały czas nieprawidłowo oddychają. W ramach układu nerwowego mamy autonomiczny układ nerwowy, który nadzoruje wszystkie bazowe funkcje organizmu, m.in. tętno, ciśnienie, temperaturę, oddychanie.
Nie jest co prawda tak autonomiczny, jak się niegdyś wydawało, dlatego że choćby nawet sposobem oddychania możemy na niego wpływać. W ramach układu autonomicznego mamy dwie dywizje współpracujące ze sobą, choć działające przeciwstawnie: część współczulną i przywspółczulną. Obie są nam potrzebne, szczególnie ważna jest zaś odpowiednia równowaga między nimi. 
Jeżeli przewagę ma część współczulna, to organizm jest w trybie ochrony. Szykuje się do akcji, zadań. Teraz rozmawiamy, zastanawiamy się, koncentrujemy się, absolutnie część współczulna ma dominację. W pewnym momencie, jeżeli jesteśmy zestresowani, część współczulna jest na tyle pobudzona, że możemy powiedzieć, że uruchomiła się reakcja walki i ucieczki, czyli reakcja stresowa. Sama dominacja części współczulnej wiąże się z szybszym oddychaniem, oddychaniem górną częścią klatki piersiowej, z tendencją do oddycha...

Pozostałe 80% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI